Dzieje się dzieje ...dużo dobrego i dużo mniej pozytywnych rzeczy ,ale staram się nie łamać. Internet mi szwankuje, więc moje dzisiejsze pisanie jest ograniczone ...mam nadzieję,że jeszcze dziś wszystko się naprawi. Na techniczne usterki nie mam wpływu:)Tak więc z racji tego ,że nie spędzę całego dnia buszując w sieci ,postanowiłam nadrobić zaległości chociażby w zrobieniu zaległej sesji mojego małego,skromnego,domowego biura na poddaszu,które obiecałam już jakiś czas temu pokazać.Z fioletu ścian, przeszłam w biel w wersji totalnej.Resztę pokażę na fotkach.:)Proszę,bądźcie cierpliwi.
Jako ze lubie zmiany...a takie 'przed' i 'po' najbardziej, to nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc :)
OdpowiedzUsuńczekamy, czekamy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ja też chciałabym zobaczyć jakie zmiany zaszły w Twoim biurze na poddaszu
OdpowiedzUsuń