Zima nam nie odpuszcza i postanowiła nas przymrozić. Ale już od dłuższego czasu postanowiłam się jej sprzeciwić jedząc maliny ( co prawda odmrażane ,ale jak by nie było owoc lata), robiąc zakupy letniego obuwia czytaj: sandałów oraz planować wakacje w jakimś ciepłym miejscu:) Zawsze to poprawia samopoczucie:)
W sklepie FurniCouture Shop też niedługo zawitają pachnące ( również w dosłownym sensie) wiosną nowości. Już teraz serdecznie Was zapraszam.
Wiosna to również remonty. Jak co roku zresztą, moja lista planów remontowo - przeróbkowych nigdy nie jest do końca zrealizowana.Mam w planie na pewno łazienkę ( kolejną zresztą) i sypialnię z garderobą oraz ściany nad schodami ,o których jakiś czas temu pisałam. Z pewnością sfotografuję efekty - zaczynam już w następnym tygodniu.To priorytet w porównaniu do całej niekończącej się reszty. No i oczywiście ciągle poluję na ciekawe i niebanalne rzeczy. Teraz jestem na etapie żyrandola do przedpokoju - dużego, pięknego ... trochę mniejszego niż te wiszące w Luwrze ,ale podobnego:)
A Wy... macie jakieś swoje sposoby na walkę z okrutną zimą ??
Miłego dnia:)
Termofor, herbata z imbirem, miód szlafrok i Bartek :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w remontach- trzymam kciuki za Ciebie, bo za siebie mi się jakoś nie chce ;) hihi
Pozdrawiam
kominek, kocyk herbata o smaku truskawek ze śmietanką wygodny fotel i wszystko gra:)
OdpowiedzUsuńza cudowne posty przyznałam Twojemu blogowi wyróżnienie. Pozdrawiam
Widzę,że metody tradycyjne biorą górę:)Ja preferuję herbatkę z prądem lub grzaniec z dużą ilością różnych,aromatycznych przypraw.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście ciepłe towarzystwo drugiej połówki:)
Dziekuję jeszcze raz za ostatnie wyróżnienie:)
Pozdrawiam Was gorąco - fajnie że do mnie zaglądacie:)