Meble nabierają nowego życia i wyglądają naprawdę niesamowicie. Pasują do każdego wnętrza.
Jeszcze trochę mi brakuje do Margaret ,ale mam głowę pełną pomysłów i odwagę w realizowaniu nietypowych i "innych" projektów . Obecnie jestem na etapie realizacji 2 ciekawych foteli z lat 60-tych ,które niedługo zawitają do mojego sklepu... i oczywiście na bloga.
Nowojorskie mieszkanie Margaret Elman jest równie oryginalne i nie pozbawione kolorów jak jej meble. Zresztą... sami zobaczcie!
Fajne mebelki. Ich wystrój wprowadza przytulna atmosferę w tym mieszkaniu;)
OdpowiedzUsuńMebelki jak małe dzieła sztuki. Super! Uwielbiam takie akcenty.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Mimi w 100% :)
OdpowiedzUsuń