Dziś przedstawiam Wam odsłonę drugiego mieszkanka. Stylem zdecydowanie różni się od mieszkania Antonii. Jest wytworne, trochę jak apartamenty w Palm Beach z lat 50-tych, zrównoważone kolorem, klasyką i nowoczesnymi akcesoriami.
To mieszkanie zdecydowanie przypadło mi do gustu.Wszystko mi się w nim podoba. Dosłownie- począwszy od łóżka w sypialni, po najmniejszy drobiazg na szafeczce. Ach... Patrząc na nie po prostu odpoczywam.
Niesamowity jest stolik zrobiony z korzeni.Po prostu cudo...i ten fotel :)
Biuro to jeden z moich faworytów w tym mieszkaniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz